KOŚCIÓŁ
Proboszczowie popierają apel strażaków o niewypalanie traw
Decyzją kieleckiej kurii diecezjalnej księża proboszczowie przyłączają się do apelu strażaków o niewypalanie traw. Apel Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej ma być podawany w ogłoszeniach parafialnych. W ostatniej dekadzie na terenie województwa świętokrzyskiego odnotowano średnio 3 677 pożarów traw rocznie. Wikariusz generalny w Kielcach skierował w tej sprawie komunikat do proboszczów.
Jak podkreśla w swym apelu st. bryg. Robert Sabat – zastępca Świętokrzyskiego Komendanta Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej, celowe podpalanie traw stanowi ponad 90 procent przyczyn pożarów łąk i lasów, stanowi także ogromne zagrożenie dla życia ludzi i zwierząt. Wypalanie traw jest spowodowane błędnym przekonaniem o użyźnianiu w ten sposób gleby i traktowania ognia „jako najtańszego herbicydu do wypalania chwastów”. „Tymczasem ogień nie tylko zabija żyjące w trawie zwierzęta i mikroorganizmy, ale także wyjaławia glebę (…). Wypalanie traw to także zjawisko niebezpieczne zarówno dla środowiska naturalnego, jak ludzi oraz obiektów budowlanych” – napisano w apelu. Dymy i zanieczyszczenia są szczególnie groźne dla obiektów zabytkowych, w tym kościołów i kaplic, mogą także spowodować ich pożary. Poważnie zagrożone są parki narodowe, krajobrazowe i wszelkie przyrodnicze obszary chronione. W apelu podkreślono, że przywracanie po „takich praktykach” właściwej struktury gleby, wymaga często pracy wielu pokoleń leśników i rolników. Strażacy zaangażowani do tego typu akcji ograniczają swój czas, który może być potrzebny dla poważnych interwencji ratujących życie ludzi.
W świetle obowiązującego prawa (Art.131 Ustawy o ochronie przyrody) ten, kto wypala łąki, pastwiska, nieużytki, rowy, pasy przydrożne, szlaki kolejowe, trzcinowiska lub szuwary, podlega karze aresztu albo grzywny - w szczególnych przypadkach podlega karze pozbawienia wolności do 10 lat.
KAI