KOŚCIÓŁ
Około 13 mln mieszkańców Syrii potrzebuje naszej pomocy
W Kielcach rusza Kampania Społeczna „Kielce dla Syrii". Z tej okazji w stolicy regionu świętokrzyskiego gościł ks. dr hab. Waldemar Cisło, prof. UKSW reprezentujący papieskie stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie, które jest partnerem akcji. Kapłan podkreśla, że mieszkańcy Syrii potrzebują natychmiastowej i nieustannej pomocy.
- Żeby dziecko mogło chodzić do szkoły przez miesiąc potrzebne jest 10 euro. Student, żeby przez miesiąc kontynuował naukę na uczelni - 20 euro. Żeby przeżyła rodzina pięcioosobowa potrzebne są paczki żywnościowe o wartości około 60 euro, potrzebne są też pakiety higieniczne- mówi ks. prof. Cisło. Tymczasem takie kwoty dla milionów Syryjczyków, zwłaszcza małych i osieroconych dzieci są nierealne. - Bezrobocie w niektórych rejonach wynosi od osiemdziesięciu do dziewięćdziesięciu procent. Pensje w kraju ogarniętym wojną spadły i żeby utrzymać rodzinę trzeba mieć dwa lub trzy etaty - uzupełnia kapłan, zaznaczając, że obecnie około 13 mln ludzi potrzebuje natychmiastowej pomocy humanitarnej.- Nuncjusz Apostolski powiedział, że więcej ludzi umiera na skutek braku lekarza i dostępu do podstawowych środków niż na skutek bomb. Dziś mówi się, że około 400 tys. osób zginęło na skutek działań wojennych, ale przemilcza się, że drugie tyle zginęło z braku dostępu do leków czy opieki medycznej - powiedział ks. prof. Waldemar Cisło, przewodniczący sekcji polskiej Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie.