KOŚCIÓŁ
Nieco więcej o świętym Józefie
Święty Józef nie wypowiada w Ewangeliach ani jednego słowa. Jak więc napisać na jego temat niemalże 130-stronicową książkę? Dokonał tego kardynał Gianfranco Ravasi.
Jego „Józef. Ojciec Jezusa” to najnowsza publikacja Wydawnictwa Jedność, skierowana do wszystkich, którzy chcieliby nieco więcej dowiedzieć się o tej ważnej, choć mało znanej postaci biblijnej. Bo choć na próżno szukać słów świętego Józefa odnotowanych w Piśmie, to przecież stoją za nim jego czyny. To one nas intrygują i to one stanowiły dla kardynała Ravasiego inspirację do poszukiwań.
Milczący bohater
We wstępie kardynał Ravasi zwraca uwagę, że istnieje wiele starożytnych tekstów wypełniających luki, jakie napotykamy w Nowym Testamencie. – To apokryfy, czyli księgi, które nie weszły do kanonu Pisma Świętego. Próbują świętemu Józefowi oddać głos i tworzą wokół niego fabułę – mówi ksiądz dr Jan Nowak, redaktor naczelny Wydawnictwa Jedność. – Kardynał Ravasi mówi, że osoba świętego Józefa potrzebuje dziś liftingu. Trzeba patrzeć na jego czyny i oddać to, co w nim autentyczne.
Święty Józef jest postacią, do której bardzo chętnie odwołuje się sztuka, zwłaszcza malarska. Na obrazach jednak widzimy go najczęściej jako dobrotliwego starca. Tymczasem kwestia jego wieku jest dość skomplikowana. – Rzeczywiście, widzimy go najczęściej u schyłku życia, u boku młodej Maryi. Kardynał Ravasi uważa jednak, że był on człowiekiem młodym, silnym i odważnym. Pismo Święte uwydatnia też jego inną, bardzo ważną cechę: poczucie sprawiedliwości. Ja sam natrafiłem swego czasu na publikację, która wskazuje, iż był on „jak cedr Libanu”, co stanowi metaforę wigoru i sił witalnych – zauważa redaktor naczelny Wydawnictwa Jedność.
Pomocne apokryfy
W książce znajdziemy też dodatek w postaci apokryfów, takich jak Legenda o świętym Józefie cieśli. – Bogactwem tej publikacji jest także to, że autor nie tylko czyta fragmenty tak zwanej Ewangelii dzieciństwa w wydaniu świętego Mateusza, ale i konsekwentnie próbuje rozwiązać ważne problemy związane chociażby z zawodem naszego bohatera. Przyjęło się, że był cieślą, stolarzem, jednak nie jest to takie proste i jednoznaczne. Mamy też problem ucieczki do Egiptu. Czy są tam jakieś pamiątki wskazujące na pobyt Świętej Rodziny? – pyta ksiądz dr Jan Nowak.
Autor nie stroni od cytowania literatury apokryficznej, która co prawda nie weszła do kanonu, ale maluje piękny obraz świętego Józefa. – W pobożności chrześcijańskiej jest on patronem dobrej śmierci. Skąd taki motyw? Apokryfy próbują nam odpowiedzieć na pytanie, kiedy zmarł święty Józef. Czy przeżył Jezusa? A może odszedł wcześniej, przed tajemnicą Męki i Zmartwychwstania? Ostatni moment, w którym pojawia się on w Ewangelii, to znalezienie Jezusa w świątyni. Fakt, że Józefa nie ma pod krzyżem, każe nam przypuszczać, że już wtedy nie żył – uważa ksiądz redaktor. – Apokryfy szukają jednoznacznej odpowiedzi na ten temat. Tekst, który proponuje nam kardynał Ravasi, czyli Legenda o Józefie cieśli, pokazuje scenę jego śmierci w ramionach Jezusa. Są to tak piękne rzeczy, że autentycznie można się wzruszyć – dodaje ksiądz dr Nowak.
***
Pomimo, że Gianfranco Ravasi słynie z erudycji i stanowi autorytet w dziedzinie wiedzy biblijnej, książka jest przystępna dla każdego odbiorcy. Można ją kupić w księgarniach Wydawnictwa Jedność oraz za pośrednictwem jego sklepu internetowego.
Piotr Wójcik