KOŚCIÓŁ
„Maksymilian” zyskał blask
Parafia pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Kielcach ma ponad 30 lat. Kościół, który służy dziś parafianom jest nieco młodszy, bo liczy lat dwadzieścia. Od jakiegoś czasu wnętrze świątyni nie przypomina już tego, które było na początku. W ciągu ostatnich kilku miesięcy zyskało ono nową kolorystykę. – Wcześniej wszystko było w bieli. Ten kolor towarzyszył parafianom od początku istnienia świątyni. Uznaliśmy, że najwyższy czas to zmienić. Skonsultowane to zostało oczywiście z projektantem - przyznał ks. Grzegorz Pałys, proboszcz parafii. Prace trwały pięć miesięcy. W tym okresie zmieniono nie tylko kolor ścian, ale także odnowiono figury, dodano nowe motywy oraz wstawiono dodatkowe szyby do okien. – Odnowiliśmy każdą część naszego kościoła. W ołtarzu głównym odrestaurowaliśmy figurę Chrystusa. Nowy kolor zyskał również sam krzyż. Bardziej intensywne kolory ma teraz także tło, a zwłaszcza namalowane na nim kłosy zbóż. Przed remontem były one niemal niewidoczne, teraz widać je z daleka – wymienił proboszcz.
Dużych zmian dokonano w kaplicy św. Maksymiliana. Przy figurze tego świętego namalowane zostały biało – niebieskie pasy przeplatane cierniami. – Jest to motyw więzienny. Ma się kojarzyć z męczeństwem świętego Maksymiliana w Oświęcimiu. To właśnie tam zginął oddając życie za drugiego człowieka. Kolory jednak są bardzo łagodne, by nie odwracały uwagi wiernych – powiedział proboszcz. Ciekawe rozwiązanie zastosowano także w kaplicy św. Ambrożego. Na ścianie za figurą umieszczono atrapę plastra miodu. - Nawiązuje to do samego świętego, który jest patronem pszczelarzy – wyjaśnił ks. Grzegorz Pałys. Zmieniła się również kaplica św. Józefa, czyli miejsce spowiedzi. Odnowiono figurę świętego, a nad konfesjonałami namalowane lilie – kwiaty, które kojarzą się z postacią św. Józefa. Nabrała koloru również kaplica Matki Bożej: na ścianie namalowano pomarańczowy pas, a figurę Maryi ozłocono – powiedział kapłan.
W ciągu ostatnich lat w kościele wykonano wiele prac. –Wszystko dzięki hojności parafian. Bez nich nie byłoby to możliwe - podsumował proboszcz.
Iwona Gajewska