KOŚCIÓŁ
Leszek Bukowski: Kapliczki i krzyże przydrożne są częścią polskiego dziedzictwa kulturowego
Rozmowa z Leszkiem Bukowskim, historykiem Delegatury IPN w Kielcach i prezesem Stowarzyszenia Ochrony Dziedzictwa Narodowego.
Kapliczki i krzyże przydrożne są nieodłącznym elementem polskiego krajobrazu, szczególnie na wsiach i w małych miejscowościach. O czym nam one mówią?
Mówią nam o naszej historii, wierze i kulturze. Najwięcej kapliczek i krzyży mamy z XIX i początku XX wieku. Znajdują się one prawie w każdej miejscowości na Kielecczyźnie, a także w Polsce. Świadczą one o wierze mieszkańców oraz o historii danego miejsca. Powstawały z potrzeby serca. Mają charakter dziękczynny, wotywny, ale też nawiązują do wydarzeń historycznych.
Obok kapliczek i krzyży są też figury świętych.
Owszem. Spotykamy na przykład figury świętego Floriana, strzegącego przed pożarami, dziś patrona strażaków. Jest święty Jan Nepomucen, strzegący przed powodzią, święty Roch lub święta Rozalia, strzegący przed zarazą. Mieszkańcy odwoływali się więc do pomocy patronów w różnych niebezpiecznych sytuacjach.
Kto był fundatorem kapliczek, krzyży, figur świętych.
Powstawały one z potrzeby serca mieszkańców, więc najczęściej fundowała je lokalna społeczność. Ale wśród fundatorów są także przykłady zamożnych rodzin, najczęściej ziemiańskich.
Które z nich są najciekawsze?
Wszystkie są ciekawe. Nie potrafię wskazać jednej kapliczki. Każda z nich ma swój charakter i piękno. Warto o nich pamiętać, aby nie zostały zniszczone przez upływ czasu. Obecnie o ich odnowę i zabezpieczenie przede wszystkim dba lokalna społeczność.
Dziękuję za rozmowę
Katarzyna Bernat
Więcej w audycji: "Historia na fali" w piątek 3 maja, godz. 21.