Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

KOŚCIÓŁ

Ksiądz Tomasz Gocel: Profanacje są aktem barbarzyństwa. Dokonywano ich podczas wojny i po niej

poniedziałek, 07 marca 2022 10:15 / Autor: Katarzyna Bernat
Ksiądz Tomasz Gocel: Profanacje są aktem barbarzyństwa. Dokonywano ich podczas wojny i po niej
Ksiądz Tomasz Gocel: Profanacje są aktem barbarzyństwa. Dokonywano ich podczas wojny i po niej
Katarzyna Bernat
Katarzyna Bernat

Rozmowa z ks. doktorem Tomaszem Gocelem, dyrektorem Archiwum Diecezjalnego w Kielcach.

Coraz częściej dochodzi do profanacji kościołów, miejsc świętych w Europie, a nawet w Polsce. Według Księdza dlaczego?

To skutki rewolucji światopoglądowej, jakiej jesteśmy świadkami w Europie i w Polsce. Do spektakularnego aktu profanacji całkiem niedawno mogło dojść nawet w Kielcach. W poniedziałek 26 października 2020 roku celem ataku stała się najważniejsza świątynia diecezji kielecka katedra. Na plac NMP przed bazyliką katedralną podeszli uczestnicy manifestacji spod znaku czerwonego pioruna. Demonstranci zamierzali wejść do kościoła i zakłócić celebrację mszy świętej oraz nabożeństwa misyjnego sprawowanego pod przewodnictwem biskupa Jana Piotrowskiego. Podczas tego zajścia wykrzykiwano mnóstwo wulgarnych przekleństw pod adresem duchowieństwa. Dzięki zdecydowanej postawie mężczyzn z grupy "Wojowników Maryi" oraz policji udało się powstrzymać manifestantów. Pomogła w tym także zdecydowana postawa biskupa kieleckiego.  

Sytuacje profanacji miały miejsce w okresie II wojny światowej i później w czasie tzw. komuny.

Profanacje, jakie dokonywane były w diecezji kieleckiej w latach 1944-1989 możemy podzielić na kilka rodzajów. Było to: bezczeszczenie rzeczy i miejsc świętych, profanacje kościołów, kaplic, cmentarzy, nieuszanowanie świętości miejsca przez przeznaczenie go do celów świeckich. Na terenie diecezji kieleckiej mieliśmy też do czynienia z usuwaniem krzyży i figur świętych z przestrzeni publicznej.

Jakich miejsc dotyczyły?

W okresie II wojny na terenie diecezji kieleckiej sprofanowano 14 kościołów. W tym 13 dokonanych było przez żołnierzy Armii Czerwonej. Najczęściej było to niegodne zachowanie się tychże żołnierzy w świątyniach oraz kradzieże przedmiotów przeznaczonych do sprawowania liturgii. Łupem padały głównie: monstrancje, kielichy, puszki, naczynka na oleje święte, pateny, następnie szaty liturgiczne, obrusy, dywany, sztandary kościelne. Ponadto rozbito tabernakulum w parafiach Potok i Chechło oraz zniszczono katafalk w parafii Masłów.

Były też inne formy profanacji. Jakie?

W kościele parafialnym w Potoku czerwonoarmiści zbezcześcili wnętrze świątyni: zniszczyli figury Matki Bożej i świętego Franciszka. Pozostawili po sobie słomę, śmieci i trzy ogniska. W kościele w Kroczycach pozdzierali obrusy z ołtarzy, po czym napalili sobie ognisko. W Oleśnicy, pod odejściu sowieckich żołnierzy, proboszcz stwierdził, że kościół był wewnątrz całkowicie zdemolowany na skutek przebywania w nim koni, palenia ognisk i pozostawienia innych „nieczystości”. W Niegardowie we wnętrzu kościoła czerwonoarmiści urządzili sobie sypialnię, a w skarbczyku kościelnym miejsce do załatwiania potrzeb fizjologicznych.

Tak było podczas II wojny. Ale po wojnie też dochodziło do aktów profanacji.

Wtedy uaktywnili się złodzieje, którzy w poszukiwaniu kosztowności profanowali kościoły i kaplice grobowe. Przykładem jest sanktuarium maryjne w Piekoszowie i kaplica grobowa w Górach Pińczowskich. Właśnie w Górach Pińczowskich okradziono, zdemolowano i zbezczeszczono kaplicę grobową rodziny Dembińskich.

            W Piekoszowie w nocy z 13 na 14 stycznia 1983 rok dokonano kradzieży koron i wotów będących świadectwem łask otrzymanych przez wiernych w sanktuarium Matki Bożej Piekoszowskiej. Dwaj sprawcy skradli srebrną sukienkę z obrazu Matki Bożej, dwie srebrne korony, złotą i srebrną biżuterię zawieszoną wokół obrazu. Skradziono wota o wadze kilograma oraz około 30 sznurów korali o dużej wartości. To wszystko rabusie pocięli obcęgami na części, natomiast sznury z koralami zakopali w ziemi. Napad nosił znamiona profanacji, ponieważ złodzieje wyłamali siłą drzwi wejściowe do świątyni, pobrudzili posadzkę, skrapiając ją naftą, aby zatrzeć ślady swojej obecności oraz podeptali ołtarz i tabernakulum. Wierni, w akcie zadośćuczynienia, ufundowali nowe korony, które zostały poświęcone i nałożone na wizerunek Matki Najświętszej podczas uroczystości 18 maja 1986 roku.

Dziękuję za rozmowę.

Katarzyna Bernat

O innych aktach profanacji oraz reakcji wiernych i duchownych na nie, powiemy w Radiu eM Kielce w audycji: "Tak Wierzę" we wtorek 8 marca, godz. 20.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO