KOŚCIÓŁ
Ks. dr Adam Wilczyński: Święty Szczepan narodził się dla Nieba
Rozmowa z ks. doktorem Adamem Wilczyńskim, ojcem duchownym w Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach.
W pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia obchodzimy narodzenie Jezusa Chrystusa, a w drugi - męczeństwo św. Szczepana. Jak możemy pogodzić radość Bożego Narodzenia z męczeństwem?
Początkowo może nam się to wydawać paradoksem, ale jest bardzo ścisły związek pomiędzy narodzeniem Jezusa dla świata, a narodzeniem świętego Szczepana dla Nieba. W starożytności dzień śmierci męczennika nazywany był: dies natalis, czyli dzień narodzin. Jest to bardzo głęboka myśl Kościoła, aby pokazać, że pierwszego dnia Jezus Chrystus rodzi się dla nas, dla ziemi, po to, aby człowiek mógł dojść do Nieba i życia wiecznego, do którego jest zaproszony. Życie wieczne zostało nam zamknięte z powodu grzechu pierworodnego, dopiero przyjście Jezusa Chrystusa otworzyło nam bramy Nieba.
Kim był święty Szczepan i dlaczego oddał życie za Jezusa?
To greckie imię Stefanos oznacza wieniec, koronę. Stąd mówi się, że męczennik otrzymał wieniec, czyli zwyciężył ludzką słabość i wkracza do Nieba. W Dziejach Apostolskich mamy krótki fragment o tym, jak apostołowie ustanawiają grono diakonów. Jest ich siedmiu, wśród nich Szczepan. Wchodzi on w dyskusję z faryzeuszami i uczonymi w Piśmie. Na podstawie Starego Testamentu stara się uzasadnić im swą wiarę w Jezusa Chrystusa. Przekonuje, że Jezus jest tym oczekiwanym Mesjaszem. Szczepan mówiąc o Jezusie Chrystusie wywołuje wielki gniew w rozmówcach, a ci pod wpływem tych emocji skazują go na śmierć. Zostaje wyprowadzony za miasto i ukamienowany. Jest dodane, że ci, którzy kamienowali Szczepana złożyli swoje szaty u stóp Szawła, późniejszego świętego Pawła (zob. Dz 6, 8-15). Jest więc związek między Szczepanem, a Szawłem. Misję, którą miał do wykonania Szczepan brutalnie przerwaną, kontynuuje święty Paweł. Umierając, Szczepan widzi Niebo i Syna Człowieczego siedzącego po prawicy Ojca. To jest narodzenie dla Nieba.
Święty Szczepan na podstawie Pisma Świętego wykazuje, że Jezus Chrystus jest prawdziwym Mesjaszem i wykazuje błąd w myśleniu faryzeuszy.
Wykazanie błędu w czyimś myśleniu może doprowadzić do takich emocji, że nie liczy się nic tylko zlikwidowanie tej osoby, która ten błąd wykazała.
Możemy powiedzieć o świętym Szczepanie, że był sługą Prawdy?
Tak. Szukał Prawdy, odnalazł ją w Jezusie Chrystusie i nie bał się oddać za nią życia. Wiedział, że w Jezusie Chrystusie jest wszystko to, co jest człowiekowi potrzebne do życia i zbawienia. Dlatego w języku greckim męczennik określany był jako martyr, odnosiło się to do osoby, która składała świadectwo nawet w sądzie. Świadectwo świętego Szczepana polega na tym, że doświadczył Zmartwychwstałego i tego, że Jezus otwiera życie wieczne i Niebo. Oddał życie, które jest czymś najcenniejszym dla człowieka, ponieważ miał świadomość i wierzył mocno, że otrzyma prawdziwe życie od Jezusa Chrystusa.
Przypomnijmy w tym czasie imperium rzymskie rozciągało się na pół Europy, część Azji i Afryki. Cezar August ogłosił spis ludności, aby móc sprawniej ściągać podatki. Rozwijała się kultura grecka. Izrael był pod panowaniem rzymskim, ale religia żydowska cieszyła się przywilejami od władz. Do tego świata przychodzi Jezus Chrystus. Co wnosi do niego?
Uwolnienie człowieka od skutków grzechu pierworodnego. Po grzechu pierworodnym człowiek był oddzielony od Pana Boga. Dopiero Wcielenie Jezusa Chrystusa, Jego Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie otworzyło człowiekowi możliwość relacji z Panem Bogiem. Do tej pory jeśli człowiek odkrywał Pana Boga, to swoim intelektem. Oczywiście w starożytności Pan Bóg objawiał się na różne sposoby, pokazywał także Izraelitom czego pragnie, przez Prawo Mojżeszowe. W kulturze greckiej, rzymskiej istnieli filozofowie, którzy poprzez namysł nad światem odkrywali prawa Boga i czego On chce wobec ludzkiego życia. Jednak w Osobie Jezusa Chrystusa zostało wszystko to objawione. To, co Pan Bóg miał do powiedzenia ludzkości powiedział w Jezusie Chrystusie i w słowach zawartych w Ewangelii.
Teraz od człowieka zależy, czy przyjmie to zaproszenie Pana Boga, aby żył z Jezusem Chrystusem, a później z Nim zmartwychwstał.
Ewangelia pociąga człowieka ku wyżynom. Jest nam wskazany pewien ideał. Prawdziwym człowiekiem jest Jezus Chrystus, jeśli chcemy być prawdziwymi ludźmi to mamy w Nim wzór.
Dlaczego Pan Jezus stwórca Nieba i ziemi przychodzi w osobie bezbronnego dziecka i rodzi się w ubóstwie wśród zwierząt?
Nie ma innego wytłumaczenia jak miłość. Pan Bóg, który jest wieczny, nieograniczony, jest duchem staje się bezbronnym dzieckiem zależnym od łaski człowieka. Są tacy, którzy Boga przyjmują, którzy się Nim opiekują jak bezcennym darem i tacy, którzy chcą Go zabić.
Czy to oznacza, że Pan Bóg nie chce nas onieśmielać swą wielkością?
Myślę, że na tym polega też miłość, że zostawiasz komuś przestrzeń wolności. Bez wolności nie ma miłości. Do miłości nie da się namówić, skłonić, przymusić, to musi być wolny wybór każdego. Pan Bóg naraża się na profanacje, odrzucenie, ale On naprawdę podejmuje to ryzyko, aby pokazać, że zależy Mu na człowieku. Jezus Chrystus daje też człowiekowi nadzieję, że nasze życie nie jest tragiczne. Owszem może być naznaczone cierpieniem, trudem, ale inaczej można je przeżywać mają świadomość, że po śmierci nie idzie się w pustkę, nasze istnienie nie kończy się bezsensownie. To wszystko przyniósł człowiekowi Jezus Chrystus.
Dziękuję za rozmowę.
Katarzyna Bernat
Posłuchaj audycji: