KOŚCIÓŁ
„By wznosiło się ku Niebu jak nasze modlitwy”. Jak się robi kadzidło?


Jest nieodłącznym elementem nabożeństw i uroczystych Mszy Świętych. Kadzidło, bo o nim mowa, jest również obecne podczas tegorocznego Sacroexpo. Podczas wystawy mamy w czym wybierać.
Zapach kadzidła doprowadził nas do jednego z wystawców.
– To co czujemy, to naturalna żywica z drzewa olibanum, będąca składnikiem większości kadzideł. Do niej dodawane są składniki zapachowe, np. płatki róży. Dobry efekt daje żywica sproszkowana, która robi sporo dymu i zapachu – tłumaczy Kamil Widomski z firmy Bracia Dąbrowscy.
Po to, żeby rozpalić kadzidło niezbędny jest węgielek. Możemy kupić najprostszy i najbardziej tradycyjny, ale nie tylko.
– Świetnym dodatkiem jest zapachowy węgielek, który sam pachnie, ale i podbija zapach kadzidła. Dużo dymu, dużo zapachu, który roznosi się po kościele – dodaje nasz rozmówca.
Najpopularniejszym zapachem jest róża. Asortyment jest jednak znacznie bogatszy.
– W kościele sprawdzają się także zapachy cytrusowe. Mamy także wersję waniliową i mydlaną. Często stosowana jest sama zwykła żywica i… trawa. Jest też kadzidło określane jako złote, którego zapach ciężko określić. Wprowadza nas w klimat bizantyjski – mówi Kamil Widomski.


![[FOTO] Arie operowe i operetkowe na pomoc hospicjum](/media/k2/items/cache/ccdc356afb79ded8581959022274c818_L.jpg)

![[FOT] „Zło dobrem zwyciężaj…” Kielce upamiętniły bł. ks. Jerzego Popiełuszkę](/media/k2/items/cache/a90200cb8058a64450e74785a5473680_L.jpg)
![[FOTO] Wyjątkowa rocznica parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Małogoszczu](/media/k2/items/cache/e18f542d49c5232640aa970837020937_L.jpg)


