Biskup Jan Piotrowski spotkał się z niewidomymi

Coroczne wydarzenie odbyło się w Sali dawnej SHL-ki.

– To właśnie w tym czasie przedadwentowym, kiedy wiążemy tak wiele nadziei z Jezusem Chrystusem, warto się spotykać, rozmawiać i składać życzenia. Podczas tego wydarzenia sprawdza się powiedzenie, że „przyjaciele zawsze spotykają się w połowie drogi”. Są tutaj różne osoby – dotknięte niepełnosprawnością, leczące się i te, które nie doświadczyły takich przeciwności. To wszystko jest naszym wspólnym przeżyciem. Niesiemy ze sobą radości i smutki, ale najważniejsze, że się tu rozumiemy i spędzamy czas w miłej atmosferze – mówił biskup Jan Piotrowski.

Koło zrzesza niewidomych i słabowidzących, stanowiąc wsparcie i pomoc dla wielu osób.

– To jest coś wspaniałego i bardzo to cenimy. Spotykamy wiele przychylnych osób dla naszego koła – tłumaczył Marian Zakrzewski, prezes kieleckiego koła Polskiego Związku Niewidomych i dodaje, że ten rok był wyjątkowo udany dla organizacji. – Korzystaliśmy z wycieczek, finansowo również nie możemy narzekać. Ludzie nie zostawili nas samych i nas wspierali. Teraz przed nami starania o zmianę lokalu, który obecnie jest dla nas zbyt mały – podkreślał.