6 powodów, dla których warto usiąść dzisiaj przed telewizorem

2.Norwegowie - „czarny koń” turnieju: Ekipa Norwegii znacznie odmłodziła swój skład. Mimo że trafili do niełatwej grupy, zajęli w niej pierwsze miejsce. Swoją klasę potwierdzili zwyciężając z utytułowanymi Chorwatami, jednym z faworytów turnieju. Norwegowie to typowy, solidny skandynawski styl „szczypiorniaka”. Prezentują bardzo twardą grę w obronie, szybki kontratak i dobre przygotowanie techniczne. Mają młodych, ale niezwykle głodnych sukcesów zawodników.

3.Chęć wielkiego rewanżu za Mistrzostwa w Chorwacji: Mecz Polski z Norwegią podczas Mistrzostw Świata w Chorwacji w 2009 roku, niewątpliwie przeszedł do historii. Obie drużyny potrzebowały wtedy zwycięstwa, aby znaleźć się w kolejnej fazie turnieju. Na piętnaście sekund przed końcem spotkania nadal utrzymywał się remis. Polacy, zmotywowani przez ówczesnego trenera kadry, Bogdana Wentę, dosłownie wyrwali zwycięstwo z rąk przeciwników. Przypomnijmy: 1 Wenta - jednostka czasu stworzona na cześć polskich piłkarzy ręcznych w styczniu 2009 roku. Jedna wenta trwa 15 sekund. Jak powszechnie wiadomo, jedna wenta to dużo czasu. W każdym razie wystarczająco dużo, aby zmienić losy meczu…

4.Mają w drużynie Kristiana Bjornsena: Norweski prawoskrzydłowy rozgrywa świetny turniej. Dla swojej reprezentacji zdobył już 19 bramek. Jego pojedynki z polskimi obrońcami powinny być ozdobą tego spotkania.

5.My mamy Sławka Szmala i Karola Bieleckiego: „Kasa” – zawodnik zawsze przygotowany by obronić karnego w ostatniej minucie meczu. W kadrze od 1998 roku. Przez internautów mianowany nowym Ministrem Obrony Narodowej. Co do Karola Bieleckiego – nie ma na świecie drugiego takiego gracza, jak do tej pory jest najlepszym strzelcem Polaków na Mistrzostwach Europy. Przeszedł przez coś, po czym niejeden po prostu by się poddał, a on jednak wciąż jest najlepszy. Chapeau bas! Dziś, w dniu meczu z Norwegią, Bielecki obchodzi 34. urodziny. Dobrze wiemy czego mu życzyć - zwycięstwa!

6.Polscy kibice - robią różnicę: Tysiące kibiców w Tauron Arenie Kraków, miliony przed telewizorami. Bez cienia wątpliwości, zbędnej kurtuazji polscy kibice to „ósmy” zawodnik naszej reprezentacji! I właśnie choćby dlatego warto obejrzeć dzisiejszy mecz, wszak polscy kibice robią różnicę!

Widzimy się przed telewizorami o 20:30!