Wystarczy zakręcić kran

Nie stosując się do zasad racjonalnego korzystania z wody podczas codziennych czynności możemy jej rocznie zmarnować nawet kilkadziesiąt tysięcy litrów. Tymczasem, aby mądrze nią gospodarować nie trzeba przeprowadzać w domu wielkich inwestycji. Wystarczy zmiana kilku nawyków i drobne naprawy oraz jedna inwestycja w sprzęt AGD.

MYJESZ ZĘBY? ZAKRĘĆ KRAN!

Każdy z nas myje zęby co najmniej dwa razy dziennie. Średnio ta czynność trwa około dwóch minut. Niektórzy uważają, że to bardzo krótko, więc odkręcają kran i szorują zęby. W tym czasie zdatna do picia woda… po prostu spływa do kanalizacji. Okazuje się, że każde takie mycie zębów to marnotrawstwo 25 litrów wody. W skali miesiąca straty sięgają 1,5 tys. litrów, a w skali roku aż 17 tys. litrów. To mniej więcej tyle, ile mieści się w dużym basenie ogrodowym. W podobny sposób marnuje się wodę podczas golenia. Tymczasem wystarczy po prostu pamiętać o tym, by zakręcić kran wówczas, gdy nie potrzebujemy wody. Duże straty wody możemy generować również podczas mycia. Oczywiście gorąca kąpiel w wannie jest bardzo przyjemna i odprężająca, ale niekoniecznie decydujmy się na nią codziennie. Warto pamiętać o tym, że pełna wanna to 150 litrów wody. Decydując się na prysznic zużyjemy jej dwukrotnie mniej.

ZMYWANIE I KAPANIE

Przenieśmy się teraz z łazienki do kuchni. Powszechnie wiadomo, że mycie naczyń nie należy do najprzyjemniejszych rzeczy. Okazuje się jednak, że jest to czynność nie tylko nieprzyjemna, ale i skutkująca dużymi stratami wody. Oczywiście nie zachęcamy do tego, by jej zaniechać. Warto jednak zastanowić się nad inwestycją w zmywarkę. Podczas jednego cyklu pracy zużywa ona zaledwie 15 litrów wody. Myjąc naczynia w zlewozmywaku pod bieżącą wodą zużywamy zaś ponad trzykrotnie więcej. Zmywarka nie jest już urządzeniem luksusowym, lecz podstawowym wyposażeniem z kategorii AGD. Najtańsze modele można kupić już nawet za kilkaset złotych. Mówi się, że kropla drąży skałę… Okazuje się, że kapiące z nieszczelnego kranu krople wody mogą wydrążyć również dziurę w domowym budżecie. Pozornie błaha awaria może spowodować roczne straty sięgające pięciu tysięcy litrów wody. To około 50 złotych. Tymczasem cały zestaw zapasowych uszczelek do kranu to wydatek rzędu… zaledwie kilku złotych. Naprawy dokona bez trudu nawet domorosły hydraulik. Łatwo więc można stwierdzić, co bardziej się nam opłaca.

***

Jak policzyliśmy, codzienne marnowanie wody przy podstawowych czynnościach higienicznych generuje straty, które rocznie mogą kosztować nawet niemal 200 złotych za osobę. Przy pięcioosobowej rodzinie będzie to już tysiąc złotych. W sam raz, by w rozsądnej cenie kupić zmywarkę, która pomoże wygenerować kolejne oszczędności. Może więc warto się nad tym poważnie zastanowić?

Artykuł w ramach dodatku do Tygodnika eM Kielce został dofinansowany ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Kielcach.