Ekoaktywni
Transport może być Eko
Za zanieczyszczenie powietrza w znacznej mierze odpowiadają pojazdy mechaniczne. W naszych czasach niemal każde gospodarstwo domowe dysponuje przynajmniej jednym samochodem, a niektóre mają dwa auta lub nawet więcej.
Taka sytuacja zwiększa liczbę potencjalnych źródeł zanieczyszczenia powietrza, bo w końcu każde auto z silnikiem spalinowym emituje do atmosfery szkodliwe substancje. Są one wynikiem spalania benzyny lub oleju napędowego.
HYBRYDY I „ELEKTRYKI”
Aby nieco oczyścić spaliny samochodu benzynowego, a zarazem obniżyć koszt podróżowania, możemy wyposażyć go w instalację gazową, znacznie mniej obciążającą środowisko naturalne. Dużo lepszym rozwiązaniem jest jednak zakup auta z napędem hybrydowym. Tego rodzaju napęd łączy korzystanie z silnika elektrycznego ze spalinowym przy zachowaniu maksymalnej ekonomii, a zarazem dobrych osiągów i parametrów jazdy. Jeszcze lepszym wyjściem są pojazdy zeroemisyjne. Korzystają one wyłącznie z silników elektrycznych. Są już na tyle zaawansowane technologicznie, że świetnie konsolidują funkcje ekologiczne z komfortem jazdy i wydajnością. Początkowo były to małe autka miejskie, zapewniające zaledwie symboliczny zasięg 100- 150 kilometrów. Dziś silniki elektryczne znajdziemy w przestronnych limuzynach oferujących na jednym ładowaniu zasięg nawet w granicach około 500 kilometrów.
W TYLE ZA INNYMI
Choć popularność samochodów elektrycznych w Polsce stale rośnie, to wciąż jednak pozostajemy w tyle za innymi państwami Europy. Z raportu „Kierunki 2018. Ingerencja państwa w wybranych sektorach gospodarki – skala i warunki sukcesu” opracowanego przez DNB Bank Polska i PwC dowiadujemy się, że udział samochodów z silnikiem elektrycznym w ogólnej liczbie zarejestrowanych samochodów w Polsce wynosi zaledwie 0,2 proc. W krajach skandynawskich odsetek ten wynosi już ponad 30 proc. Problemem w rozwoju elektromobilności, na który zwracają uwagę twórcy raportu jest brak infrastruktury i utrudniony dostęp do niej. Mowa przede wszystkim o zbyt małej liczbie stacji ładowania pojazdów. Strategia polskiego rządu zakłada jednak, że do 2025 roku ma po naszych drogach jeździć milion samochodów elektrycznych.
Oznaczałoby to ogromny wzrost w porównaniu z 2017 rokiem, kiedy zarejestrowano w Polsce zaledwie 907 aut z napędem elektrycznym. W popularyzacji takich pojazdów pomagają też ułatwienia, z jakich mogą korzystać ich posiadacze. Te najbardziej doceniane przez kierowców to przede wszystkim darmowe parkowanie w strefach płatnych dla właścicieli hybryd i samochodów elektrycznych. Można liczyć też na zniżki w ubezpieczeniach od odpowiedzialności cywilnej.
DRUGA STRONA MEDALU
Warto pamiętać również o tym, że nawet korzystanie z samochodów zero emisyjnych nie likwiduje całkowicie problemu niskiej emisji. Nawet jeżeli auto nie powoduje żadnych zanieczyszczeń, to w wyniku poruszania się po drogach wzbija w powietrze zalegający na nich pył. Najlepszym rozwiązaniem jest więc korzystanie z komunikacji miejskiej. Autobus emituje dużo mniej szkodliwych substancji w przeliczeniu na jednego pasażera, niż gdyby to miało miejsce w sytuacji, gdyby każdy z nich wsiadł do osobnego auta. Co więcej, tabor miejskich autobusów jest regularnie wymieniany. Na kieleckich drogach nie spotkamy już więc wysłużonych jelczy i ikarusów. Możemy za to podróżować nowoczesnymi, klimatyzowanymi autobusami z napędem hybrydowym.
Artykuł został dofinansowany ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Kielcach.