Ekoaktywni
Kościół zachęca do ekologii
ROZMOWA Z KSIĘDZEM MARIANEM FATYGĄ, PROBOSZCZEM PARAFII ŚW. JANACHRZCICIELA W SKALBMIERZU.
Kościół katolicki ma jasne stanowisko w kwestii ekologii. Jest ono wyrażone zarówno w Piśmie Świętym, jak i dokumentach papieskich, takich jak encyklika Laudato si’ Ojca Świętego Franciszka...
– Ta encyklika, której tytuł tłumaczy się Bądź pochwalony, w szczególny sposób przekazuje odpowiedzialność nam, ludziom, czyli najwyższym stworzeniom, za powierzoną ziemię. Mamy z niej korzystać, ale i pamiętać, że dana jest nam tylko na jakiś czas. Mamy więc być odpowiedzialni za to, by przekazać ją kolejnemu pokoleniu. Skoro wierzymy, że Pan Bóg tę przestrzeń stworzył i oddał nam w troskliwą opiekę, to musimy codziennie uświadamiać sobie tę odpowiedzialność.
– W jaki sposób ksiądz nakłania swoich wiernych do właściwych postaw?
– Moja parafia liczy ponad 5,5 tysiąca wiernych, żyjących na pięknym, pagórkowatym terenie. Świetnie nadaje się on do organizowania wspaniałych rajdów rowerowych i spacerów służących podziwianiu piękna przyrody. Zachęcam ludzi do tego, by w ogromnym tempie życia potrafili nieco zwolnić i na przykład przesiąść się na rower lub wybrać na pieszą wędrówkę. Przez Ponidzie przebiega przepiękny Szlak Jakubowy. Ciągnie się od Lublina, przez Sandomierz, tereny Ponidzia, Skalbmierz i Małopolskę aż do Hiszpanii. Wędrują nim pielgrzymi. Są zachwyceni, kiedy zatrzymują się u mnie na nocleg albo na rozmowę. Na terenie gminy znajduje się też zbiornik wodny. Wiosną wokół niego odbywa się tradycyjne sadzenie drzew. To element budowania świadomości zalesiania, dbałości o drzewa i krzewy oraz o zieleń, która uspokaja i daje wyciszenie. Dzisiaj, kiedy przeżywamy upały, a nasze rynki i ulice są wybrukowane i brakuje dających cień drzew, szukamy wytchnienia właśnie w lasach. Stąd nasza troska o drzewa, zarówno te starsze, jak i świeżo posadzone. Ta świadomość też wynika z naszego poczucia odpowiedzialności.
– Czy nauka płynąca od organizacji świeckich i duchownych przynosi oczekiwane rezultaty?
– Z roku na rok rośnie świadomość odpowiedzialności za przyrodę i otaczający nas świat. Widzimy to chociażby
w segregacji śmieci. Staram się uświadamiać też moim parafianom, aby co roku sprzątali po zimie na przykład
przydrożne rowy. Wciąż wielu ludzi nie czuje odpowiedzialności za przyrodę, co objawia się chociażby tym, że wyrzucają śmieci przez okna samochodów. Co roku strażacy i koła gospodyń wiejskich wraz z rodzinami sprzątają okolice dróg. Ci ludzie pamiętają, że przyroda służy nie tylko nam, ale i kolejnym pokoleniom.
– Współcześnie sporo mówi się o ekologii.Jednak postulat życia w zgodzie z naturą wybrzmiewał już dużo wcześniej, chociażby z ust świętego Franciszka.
– Kocham świętego Franciszka, który jest patronem ekologów. Potrafił zachwycać się pięknem przyrody, miał w sobie ogromną wrażliwość i budził w innych potrzebę dbania o naturę. Naukę świętego Franciszka propaguję w taki sposób, że na odpusty do sąsiednich parafii chodzimy pieszo. Idąc te 10 czy 12 kilometrów, mamy okazję podziwiać naturę, modlić się, śpiewać pieśni. Potrzeba nam właśnie, jak mówił papież Franciszek w encyklice Laudato si’, by człowiek był tym, który ma być odpowiedzialny. Tym, który ma świadomość troski o Ziemię.
Jesteśmy koroną stworzeń i powinniśmy kształtować właściwą politykę w kwestii dbałości o daną nam naturę. Z drugiej strony ekologia nie może się stawać Bogiem. Różne ruchy „zielonych” nie mogą nam narzucać swojego „widzimisię”. Potrzeba nam przede wszystkim zdrowego rozsądku.
– Dziękuję za rozmowę.
Posłuchaj audycji:
Artykuł został dofinansowany ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Kielcach.