Akademia finansów
Akademia Finansów odc. 4 Zarabiać etycznie
Etyka to, zgodnie z definicją, zbiór nakazów moralnych, na podstawie których określa się, co jest dobre, a co złe. Zasady etyczne określają normy między innymi postępowania określane przez prawo. A jakie znaczenie etyka ma w prowadzeniu biznesu? O tym w dzisiejszym odcinku Akademii Finansów.
Zdaniem uczniów z Zespołu Szkół Informatycznych w Kielcach uczestniczących w warsztatach Akademii Finansów etyka w biznesie to kierowanie się zasadami przyjętymi przez prawo i społeczeństwo. Wchodzi w to bycie uczciwym i wywiązywanie się z obowiązków, a także przestrzeganie prawa i utrzymywanie dobrych stosunków ze społeczeństwem. – Etyka biznesu jest nurtem, który zyskuje na popularności. Po kryzysie finansowym zaczęto się zastanawiać nad nieetycznymi zachowaniami, takimi jak kreatywna księgowość, swobodne podchodzenie do kształtowania wielkości ekonomicznych w oderwaniu od norm etycznych. W tej chwili jest renesans badań w obszarze etyki biznesu. Sięga się do kanonów takich, jak etyka weberowska w obszarze etyki biznesu. Najprostszym wyjaśnieniem całego zjawiska może być jednak stwierdzenie "nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe" - podsumowuje profesor Marek Leszczyński, ekonomista z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. PRZEDSIĘBIORCA-KONSUMENT
W przestrzeni publicznej co i rusz pojawiają się informacje o nieetycznych zachowaniach przedsiębiorców. Wszystkim znane są doniesienia medialne o nieuczciwych praktykach w dużych zakładach przetwórstwa mięsnego czy o procederze związanym z "odświeżaniem" wędlin w sklepach wielkopowierzchniowych. To z jednej strony oszukiwanie klienta, a z drugiej – dopuszczanie się przestępstwa względem prawa. – Znamy też głośną sprawę związaną z solą. Tę przeznaczoną do posypywania dróg sprzedawano jako spożywczą. Niestety, częstą praktyką jest również fałszowanie dat przydatności na produktach spożywczych czy innych o ograniczonym okresie zdatności do użycia – dopowiadają uczniowie "Informatyka". – W jednym z poprzednich spotkań mówiliśmy o przedsiębiorczości i prowadzeniu biznesu. Często w potocznych rozmowach mylimy pojęcie przedsiębiorczości, zaradności ze zwykłym cwaniactwem. Przypadki, które omówiliśmy to nieetyczne zachowania, które w dłuższej perspektywie nie przyniosą przedsiębiorcy ani chwały, ani nie pomnożą jego zysku. Prędzej czy później wychodzi to wszystko na jaw i firma często musi zniknąć z rynku. Szczególnie groźne są te przypadki, które dotyczą zdrowia i życia. Sprawy związane z żywnością są rażącymi przypadkami, bo stwarzają realne zagrożenie. Wtedy, gdy mamy do czynienia z nieuczciwością na rynku finansowym, to jest ona niezwykle szkodliwa, ale nie zagraża bezpośrednio nikomu w sensie życia i zdrowia. Normy prawne powinny być bardzo precyzyjnie określone i egzekwowane z całą surowością – komentuje profesor Marek Leszczyński, ekonomista z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.
PRZEDSIĘBIORCA-KONTRAHENCI
Do nieetycznych zachowań w sferze prowadzenia działalności gospodarczej dochodzi jednak nie tylko na etapie wytwarzania danego dobra czy usługi. Poważne konsekwencje może mieć również nieuczciwość, do jakiej dochodzi między kontrahentami. – Najprostszym przykładem może być ociąganie się z płatnościami za dostarczony towar czy wykonaną usługę. To także brak kontaktu i współpracy ze zleceniodawcą lub zleceniobiorcą. Najboleśniejsze są jednak problemy ze ściągalnością należności. Zaleganie z płatnościami przez kontrahentów może poważnie zaburzyć działanie przedsiębiorstwa – twierdzą uczniowie biorący udział w warsztatach Akademii Finansów. – To, o czym mówimy umownie nazywa się "kosztami transakcyjnymi". To tak naprawdę zewnętrzne niekorzyści, na które jesteśmy narażeni w obrocie gospodarczym. Firmy, zwłaszcza te duże, mające też dużą siłę rynkową, bardzo często świadomie, wykorzystując swoją monopolistyczną pozycję, zachowują się nieuczciwie wobec dostawców będących małymi czy średnimi firmami, które często są doprowadzane do upadłości lub nawet likwidacji w wyniku nie otrzymywania zapłaty za wykonane prace czy dostawy. To jest groźne – mówi profesor Marek Leszczyński. W przypadku nieuregulowania płatności w terminie pokrzywdzony może skierować sprawę do sądu i postarać się o wyrok zarządzający egzekucję należności. Może to jednak niestety potrwać... – Na czas trwania sprawy wpływają czynniki o charakterze instytucjonalnym i regulacyjnym, ale również kadrowym. Sądy gospodarcze cierpią na bardzo poważne braki kadrowe. Prawnicy bardzo rzadko są zainteresowani prawem gospodarczym, ponieważ oprócz wiedzy prawnej wymaga się od nich także wiedzy ekonomicznej. Tymczasem w gospodarce rynkowej bezpieczeństwo obrotu jest czynnikiem niesłychanie istotnym – zauważa ekonomista. W przypadku zasądzenia egzekucji dochodzi też czynnik związany z jej terminem. Zagrożona płynność finansowa przedsiębiorstwa mającego dłużników może doprowadzić do jej upadku jeszcze przed ściągnięciem należności z nieuczciwego kontrahenta. Dlatego też tak ważna jest etyka w zakresie regulowania zobowiązań.
PRACODAWCA-PRACOWNIK
Ze społecznego punktu widzenia etyka relacji między przedsiębiorcą a zatrudnianymi przez niego pracownikami jest najbardziej palącym problemem. Nie ma chyba bardziej bolesnej sytuacji z punktu widzenia przeciętnego pracownika, niż ta, w której za wykonaną pracę nie otrzymuje adekwatnego lub wręcz żadnego wynagrodzenia. To również kwestie związane z tym, czy pracodawca zapewnia odpowiednią umowę i dba o podstawowe świadczenia, takie jak opłacanie składek na ubezpieczenia społeczne. – Problemem jest także brak zapewnienia odpowiednich narzędzi do wykonywania pracy. W rezultacie praca nie jest wykonana w należyty sposób, a straty z tego tytułu ponoszą obie strony – i przedsiębiorca i pracownik – dodają uczniowie kieleckiego "Informatyka". – Z umowami jest tak, że z jednej strony muszą one chronić tę słabszą stronę stosunku pracy, czyli pracownika, z drugiej zaś powinny być dostosowane do potrzeb i pracodawcy i pracownika. Stąd oprócz tej umowy o pracę mamy też szereg rozwiązań cywilno-prawnych, po które powinno się sięgać w odpowiednich przypadkach – uważa prof. Leszczyński – Niezależnie od formy podpisanej umowy niewątpliwym pozostaje fakt, że za pracę trzeba zapłacić. To banał, ale i tak naprawdę fundament etyki biznesu. Poziom wynagrodzeń zależy od wielu czynników, ale ogromnym problemem jest, gdy praca wyceniana jest poniżej wartości. Psuje to rynek pracy, ponieważ musimy borykać się między innymi z brakiem fachowców, którzy wyjechali za granicę czy do innego regionu w poszukiwaniu lepszych zarobków – dodaje ekonomista.
DOBRE PRAKTYKI
O etyce biznesu powinno się mówić jednak nie tylko w oparciu o antyprzykłady. Obserwujemy szereg zachowań etycznych, które sprawiają, że przedsiębiorstwa postrzegane są jako uczciwe, a także przyjazne pracownikom i społeczeństwu. Firmy nierzadko włączają się na przykład w działalność charytatywną i część przychodów przeznaczają na pomoc potrzebującym. – To segment zwany społeczną odpowiedzialnością biznesu. Ona rzeczywiście ostatnio zyskuje na znaczeniu. Korporacje są wręcz zobligowane, by w sprawozdaniach załączać część dotyczącą społecznej odpowiedzialności. Zawarte w niej są między innymi kwestie wynagrodzeń. Złe wieści rozchodzą się bardzo szybko, te dobre zaś zdecydowanie wolniej. Generalnie, zarówno większość ludzi, jak i większość podmiotów gospodarczych to osoby i przedsiębiorstwa uczciwe, które działają rzetelnie w trudnych warunkach rynkowych i starają się godzić interesy ekonomiczne własne z interesami pracowników. Jeżeli się antagonizuje te dwie strony, to z tego nic dobrego nigdy nie wynika. Zawsze podmiot jest wspólnotą. Nieuczciwy pracodawca nigdy nie zyska zaufania i nie pozyska najlepszych ludzi z rynku pracy. Nieuczciwi pracownicy, a tacy też się przecież zdarzają, utrudnią lub uniemożliwią firmie sukces rynkowy – konkluduje profesor Leszczyński.
PROJEKT REALIZOWANY Z NARODOWYM BANKIEM POLSKIM W RAMACH PROGRAMU EDUKACJI EKONOMICZNEJ.