AUDYCJE RADIOWE
[VIDEO] Ewa Kołomańska: Dopiero po wojnie Michniów doczekał się poświęcenia zbiorowej mogiły ofiar niemieckiego okupanta
76 lat temu doszło do tragicznej pacyfikacji Michniowa. Największym dramatem mieszkańców było jednak to, że nie mogli od razu pochować w godny sposób swoich bliskich.
– Mieszkańcy okolicznych wsi i pracownicy tartaku wykopali ogromny dół na placu szkolnym, gdzie złożono szczątki 204 mieszkańców. W większości były to osoby spalone żywcem. Zwłoki wynoszono z czterech stodół. Ci, którzy przeżyli, mimo zakazu i wielkiego strachu przyszli, żeby identyfikować swoich bliskich zmarłych. Tylko nieliczni zostali pochowani w prowizorycznych trumnach. Dopiero w 1945 roku została tam postawiona tablica z nazwiskami i można było poświęcić tę ziemię – powiedziała Ewa Kołomańska, dyrektor Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie w audycji "Prawdę Mówiąc" Katarzyny Bernat na antenie Radia eM Kielce