Rodzice przestrzegają przed seks-edukacją dzieci

Co niepokoi rodziców? Otóż „Standardy edukacji seksualnej” WHO zawierają propozycje dla poszczególnych grup wiekowych. Na przykład dzieciom do czterech lat zalecane jest przekazywanie informacji na temat radości i przyjemności z dotykania własnego ciała, masturbacji, a także wyrażania własnych potrzeb, życzeń i granic w kontekście „zabawy w lekarza”. Dzieciom do lat sześciu zalecane jest przekazywanie informacji o związkach osób tej samej płci, dzieciom dla lat dziewięciu – wiadomości dotyczących różnych metod antykoncepcji, a do lat dwunastu – nauczenie skutecznego stosowania prezerwatyw i stosowania środków antykoncepcyjnych.

O zagrożeniach jakie niesie za sobą proponowana edukacja seksualna rozmawiano podczas audycji "Tak Wierzę".Gośćmi byli Jolanta i Marcin Brodzińscy z Domowego Kościoła oraz ks. dr Adam Wilczyński, ojciec duchowny w Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach.

Niezwykle interesujący był telefon pani Magdaleny z Berlina, która opowiedziała jak wygląda seksualizacja dzieci w Niemczech. - Rodzicom, którzy sprzeciwiają się takiemu nauczaniu grożą kary grzywny lub kilka dni więzenia - mówiła.

Posłuchaj całej audycji:

{audio}Część 1|sedu_1.mp3{/audio}

{audio}Część 2|sedu_2.mp3{/audio}

{audio}Część 3|sedu_3.mp3{/audio}

{audio}Część 4|sedu_4.mp3{/audio}

{audio}Część 5|sedu_5.mp3{/audio}

{audio}Część 6|sedu_6.mp3{/audio}