Jakub Czaplarski i Przemysław Krystian: W Muzeum Zabawek i Zabawy w wakacje nie ma nudy

– U nas naprawdę nie ma nudy. Rzeczywiście, w wakacje zmienia się charakter odwiedzających – jest znacznie więcej rodzin z dziećmi, czyli tych turystów, którzy zwiedzają Świętokrzyskie, odwiedzają Kielce i zaglądają również do nas. Jesteśmy nietypowym muzeum ze względu na nasze zbiory – zarówno zabawek, jak i samej zabawy. To dość wyjątkowe eksponaty. W tym okresie mamy mniej grup zorganizowanych, chociaż oczywiście zdarzają się kolonie czy półkolonie. Generalnie jednak dominują u nas rodziny z dziećmi – podkreśla Jakub Czaplarski.

– Zauważam również, że w wakacje dość często przychodzą do nas nie tylko rodzice, ale i dziadkowie. Nasze muzeum jest miejscem, które w fantastyczny sposób łączy pokolenia. Kiedy dzieci trafiają pod opiekę dziadków – co zdarza się bardzo często – ci szukają sposobów na ciekawe spędzenie czasu z wnukami. Wizyta w muzeum jest dla nich świetną okazją: dziadkowie czerpią z niej przyjemność, bo przywraca im wspomnienia, a dla dzieci to szansa na odkrycie nowych przygód i poznanie, czym bawili się kiedyś dorośli, na przykład właśnie ich dziadkowie – dodaje Przemysław Krystian.